Często ogłoszenia dotyczące sprzedaży nieruchomości wyglądają jak kadr z pięknej bajki. Poza stwierdzeniem „ za siedmioma górami, siedmioma lasami” można znaleźć tam wszystkie inne określenia, na co dzień występujące w baśniach dla dzieci. Już na pierwszy rzut oka można poczuć się jak w świecie Andersena. Piękne fotografie, zmodyfikowane przy użyciu programu graficznego, tak, aby przykuć uwagę odbiorcy i wywołać w nim pragnienie posiadania tego „cuda”. Dom oczywiście położony jest w przepięknej okolicy, bez żadnych mankamentów typu kręta, wyboista droga, którą trzeba odśnieżać przez całą zimę. Nie ma też mowy o strumyku, który w okresie wiosennych roztopów zalewa podwórko, czyniąc z niego w prawdzie urocze, ale konkretne bajorko. Stado rozdartych żab, rozrabiających wróbli i bezczelnych gołębi, skutecznie brudzących wszystko i utrudniających spokojny sen, występuje pod nazwą błogich odgłosów natury. Takie zestawienie to pół biedy, zawsze może do tego dojść wiecznie rycząca krowa, lub makabrycznie rozpieszczone i rozdarte dziecko zza płotu. Określenie przyjazne i ciche sąsiedztwo, może okazać się wielką niespodzianką. Będzie cisza, dopóki nie urządzą całonocnej imprezy z dziki krzykami i muzyką słyszalną w promieniu dwóch kilometrów. Przyjaźnie nastawieni, będą również do czasu, gdy zrobimy coś nie po ich myśli. Zmącić tą sielskość możemy również zwracając im uwagę, że skoro wiśnie rosną u nas w sadzie, to oznacza to, że nie mają prawa odłamywać gałęzi z owocami i zaciągać do swojego domu.
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply